— Nie przypominasz sobie jakiegoś półgłówka w swojej karierze?
— różnych, ale nie do tego stopnia. I z żadnym nie koresponduję. Przez chwilę myślałam nawet, że to do ciebie.
Jęknęłam ze szczerą zgrozą (я охнула в откровенным ужасе).
— Alicja, obrażasz mnie (Алиция, ты меня обижаешь)! Na nóżki jeszcze może bym się i zgodziła (на ножки я, может быть, еще бы и согласилась), ale brzuszek wykluczam (но животик — исключаю = исключено)! Nie mówiąc o ciumcianiu (/уж/ не говоря о чмокании)! Nie wiem, skąd pomysł (не знаю, откуда /такая/ идея), że do mnie pisuje kretyn (что мне пишет кретин)!…
— No bo do mnie nie (ну, не до меня ведь), to kto zostaje (тогда кто остается)?
— Nie wiem (не знаю). Tłumy się tu plączą (тут толпы околачиваются), ale biurka na ogół używasz ty (но столиком, в основном, пользуешься ты). Spróbuj znaleźć resztę tego arcydzieła (попробуй найти остальную часть этого шедевра), może będzie początek albo koniec (может, будет начало или конец).
Wspólnymi siłami (совместными силами/усилиями) przejrzałyśmy stos makulatury na biurku (мы просмотрели стопку макулатуры на столике) i znalazłyśmy jeszcze jedną kartkę (и нашли еще один лист), pisaną tym samym pismem (написанный тем /же/ самым почерком) i stanowiącą dalszy ciąg poprzedniej (и являющийся продолжением предыдущей). Brzuszek przewijał się przez nią uporczywie (животик упорно мелькал сквозь нее). Druga kartka była zarazem ostatnią (второй лист одновременно был последним), znajdował się na niej podpis, data i miejscowość (на нем находилась = стояла подпись, дата, местность = место).
Jęknęłam ze szczerą zgrozą.
— Alicja, obrażasz mnie! Na nóżki jeszcze może bym się i zgodziła, ale brzuszek wykluczam! Nie mówiąc o ciumcianiu! Nie wiem, skąd pomysł, że do mnie pisuje kretyn!…
— No bo do mnie nie, to kto zostaje?
— Nie wiem. Tłumy się tu plączą, ale biurka na ogół używasz ty. Spróbuj znaleźć resztę tego arcydzieła, może będzie początek albo koniec.
Wspólnymi siłami przejrzałyśmy stos makulatury na biurku i znalazłyśmy jeszcze jedną kartkę, pisaną tym samym pismem i stanowiącą dalszy ciąg poprzedniej. Brzuszek przewijał się przez nią uporczywie. Druga kartka była zarazem ostatnią, znajdował się na niej podpis, data i miejscowość.
— Kika (Кика) — powiedziała Alicja (сказала Алиция), na nowo zdumiona (вновь изумленная = озадаченная).
— Leśna Podkowa (Лесная Подкова) … Biała Glista (Белая Глиста)!!!
— Biała Glista pisuje do ciebie kretyńskie miłosne listy (Белая Глиста пишет тебе кретинские любовные письма)?!
— Zwariowałaś (ты с ума сошла)?! Skąd, u diabła, to się wzięło (откуда, черт побери, это взялось)?!… Czekaj, kiedy to było pisane (подожди, когда это было написано)? Dwa miesiące temu (два месяца назад). Kto tu był (кто тут был)?
— Z Polski (из Польши)?
— Nie wiem (не знаю). Czekaj (погоди) … Rany boskie, Bobuś (о, Господи, Бобусь)!
— Cha, cha (ха-ха)! — powiedziałam z satysfakcją (сказала я с удовлетворением), bo na temat Bobusia i Białej Glisty (поскольку на тему Бобуся и Белой Глисты) miałam od dawna swoje wyrobione zdanie (я давно имела = у меня уже давно было свое сформировавшееся мнение). — Od razu ci mówiłam (я тебе сразу говорила), że nie wierzę w platoniczną przyjaźń Białej Glisty z bogatym facetem (что я не верю в платоническую дружбу Белой Глисты с богатым мужиком)!
— Kika — powiedziała Alicja, na nowo zdumiona.
— Leśna Podkowa… Biała Glista!!!
— Biała Glista pisuje do ciebie kretyńskie miłosne listy?!
— Zwariowałaś?! Skąd, u diabła, to się wzięło?!… Czekaj, kiedy to było pisane? Dwa miesiące temu. Kto tu był?
— Z Polski?
— Nie wiem. Czekaj… Rany boskie, Bobuś!
— Cha, cha! — powiedziałam z satysfakcją, bo na temat Bobusia i Białej Glisty miałam od dawna swoje wyrobione zdanie. — Od razu ci mówiłam, że nie wierzę w platoniczną przyjaźń Białej Glisty z bogatym facetem!
— Rany boskie, więc jednak (о, Боже, значит, все-таки) … Biała Glista i Bobuś (Белая Глиста и Бобусь)! Cholera, biedny Sławek (холера, бедный Славек) …
— A mówiłaś (а ты говорила), że Biała Glista go nie chciała (что Белая Глиста его не хотела)!
— Nie chciała, nie chciała (не хотела, не хотела) — mruknęła Alicja gniewnie (гневно пробормотала Алиция), nie mogąc tak od razu (не в силах так сразу; móc — мочь) przyjść do siebie po wstrząsie (прийти в себя после = от потрясения). — Odmieniło jej się (она передумала; odmienić się — перемениться), jak się wzbogacił (как/когда он разбогател) … Myślisz (ты думаешь), że naprawdę Bobuś ma taki śliczny brzuszek (что у Бобуся на самом деле такой прелестный животик)?
— Idź do diabła (иди к черту)! — wykrzyknęłam z odrazą (выкрикнула/воскликнула я с отвращением), bo Bobuś był o głowę niższy od Alicji (потому что Бобусь был на голову ниже Алиции), tłusty i porośnięty rzadkim czarnym włosiem (жирный и обросший редкими черными волосами). — Nie mam co robić (делать мне нечего), tylko się nad tym zastanawiać (только об этом думать)! Jeszcze mi się przyśni (/мне/ приснится еще) …!
— Rany boskie, więc jednak… Biała Glista i Bobuś! Cholera, biedny Sławek…
— A mówiłaś, że Biała Glista go nie chciała!
— Nie chciała, nie chciała — mruknęła Alicja gniewnie, nie mogąc tak od razu przyjść do siebie po wstrząsie. — Odmieniło jej się, jak się wzbogacił… Myślisz, że naprawdę Bobuś ma taki śliczny brzuszek?
— Idź do diabła! — wykrzyknęłam z odrazą, bo Bobuś był o głowę niższy od Alicji, tłusty i porośnięty rzadkim czarnym włosiem. — Nie mam co robić, tylko się nad tym zastanawiać! Jeszcze mi się przyśni…!
Dość długo kłębiły się w Alicji rozmaite uczucia (в Алиции довольно долго клубились = бурлили разнообразные чувства). Podejrzenia (подозрения), że Bobuś specjalnie sieje gdzie popadnie (что Бобусь специально сеет = разбрасывает где попало; siać — сеять) czułe listy od Białej Glisty (нежные письма от Белой Глисты), żeby udowodnić wszem i wobec (чтобы доказать всем и каждому; wszem i wobec — во всеуслышание, всем и каждому) jej namiętność do niego (ее страсть к нему), wybijały się na pierwszy plan (пробивались на первый план). Z drugiej jednak strony (однако, с другой стороны) musiał przecież te nielegalne szały (он ведь должен был эти нелегальные безумства) utrzymywać w tajemnicy (сохранять в тайне) zarówno ze względu na jej męża (как ввиду ее мужа), jak i na swoją żonę (так и своей жены). Alicja miała wielką ochotę (у Алиции было огромное желание) otworzyć oczy obu kantowanym połowom (раскрыть глаза обоим обманываемым лицам; kantować — мошенничать, надувать), uważała jednak (однако, она полагала), że to byłby zbyt wielki nietakt i świństwo (что это было бы слишком большой бестактностью и свинством). W końcu nie wytrzymała (в конечном счете, она не выдержала), obie znalezione kartki włożyła do koperty (оба найденных листа положила = запаковала в конверт) i bez słowa posłała Bobusiowi (и без /единого/ слова послала/отправила Бобусю). Bobuś się z tego nadzwyczajnie ucieszył (Бобусь был этим чрезвычайно обрадован) i nie wyjawiając sprawy wprost (и не выявляя/раскрывая дела прямо), uznał ją jednak za wtajemniczoną (признал, однако, что она посвящена в тайну) i, co gorsza (и что еще хуже), sprzyjającą sekretnemu romansowi (благоприятно относится к секретному романсу; sprzyjać — благоприятно относиться, содействовать). Jednym z dalszych skutków tego (одним из дальнейших последствий этого) było zapowiedziane spotkanie w Allerød (было предупреждение о встрече в Аллеред).
Dość długo kłębiły się w Alicji rozmaite uczucia. Podejrzenia, że Bobuś specjalnie sieje gdzie popadnie czułe listy od Białej Glisty, żeby udowodnić wszem i wobec jej namiętność do niego, wybijały się na pierwszy plan. Z drugiej jednak strony musiał przecież te nielegalne szały utrzymywać w tajemnicy zarówno ze względu na jej męża, jak i na swoją żonę. Alicja miała wielką ochotę otworzyć oczy obu kantowanym połowom, uważała jednak, że to byłby zbyt wielki nietakt i świństwo. W końcu nie wytrzymała, obie znalezione kartki włożyła do koperty i bez słowa posłała Bobusiowi. Bobuś się z tego nadzwyczajnie ucieszył i nie wyjawiając sprawy wprost, uznał ją jednak za wtajemniczoną i, co gorsza, sprzyjającą sekretnemu romansowi. Jednym z dalszych skutków tego było zapowiedziane spotkanie w Allerød.
Opowiedziałyśmy o wszystkim Zosi (мы рассказали обо всем Зосе), która poczuła się tym bardziej wzburzona (которая почувствовала себя = стала тем/еще более возмущенной), że była świadkiem ogłupiania męża Białej Glisty (что была свидетелем оболванивания мужа Белой Глисты). Żony Bobusia wprawdzie nie znała (хотя жены Бобуся она и не знала), ale jedna strona jej wystarczyła (но одной стороны ей было достаточно).
— I oni chcą się spotkać tutaj (и они хотят встретиться тут)? — zawołała z oburzeniem (с возмущением = возмущенно воскликнула она). — I ty masz im może jeszcze błogosławić (и ты, может, еще и благословить их должна)? Mam nadzieję (я надеюсь), że się nie zgodzisz (что ты не согласишься)!
— Za późno (слишком поздно) — odparła Alicja ponuro (мрачно ответила Алиция). — Obydwoje już wyjeżdżają (они оба уже выезжают). Będą tu jutro (будут тут завтра), a najdalej pojutrze (самое позднее — послезавтра).
— Może im się co stanie (может, с ними что-нибудь случится) — powiedziała Zosia ze złością (сказала Зося со злостью). — W ogóle dziwię się im (я им вообще удивляюсь), że jeszcze mają odwagę (что у них еще есть = хватает смелости) przyjeżdżać do tego nawiedzonego domu (приезжать/приехать в этот сумасшедший дом = дурдом)! Tu się przecież nikt nie uchowa (ведь тут никто не спасется).
Opowiedziałyśmy o wszystkim Zosi, która poczuła się tym bardziej wzburzona, że była świadkiem ogłupiania męża Białej Glisty. Żony Bobusia wprawdzie nie znała, ale jedna strona jej wystarczyła.
— I oni chcą się spotkać tutaj? — zawołała z oburzeniem. — I ty masz im może jeszcze błogosławić? Mam nadzieję, że się nie zgodzisz!